Szukaj na tym blogu

"Mądra Kobieta nigdy nie podważa tej siły, gdyż jest to moc, która chroni Kobietę i jej potomstwo przed zagrożeniami z zewnątrz... Mądra Kobieta wspiera tą siłę i dba o męskość swojego mężczyzny, Ojca jej dzieci, gdyż wie, że dzieci bez wzoru Ojca wyrosną na emocjonalne kaleki z problemami w życiu..."

poniedziałek, 22 marca 2021

Musisz poznać historię


 W ostatnim czasie dużo myślałem o funkcji tego bloga, o tym jakie było jego początkowe zadanie... wiele się bowiem zmieniło i ja się zmieniłem - przede wszystkim. Blog miał pokazać pewną historię i to się nie zmieniło tym bardziej, że historia ta wciąż trwa. Chciałbym więc bardziej poszerzyć jego znaczenie. Pozostanie on dowodem walki o małżeństwo a następnie o córkę, swoistą przestrogą... jednak myślę, że kiedyś zapoznać powinna się z nim również moja córka i to Ją od dziś czynie bezpośrednią adresatką bloga. O nic nie martwię się tak bardzo, jak o Nią... o to, że matka całą tą historię opowie Jej inaczej, zupełnie inaczej... tak jak słucham w sądzie - gdy ten sam świadek opowiada o tym jak żona była uwiązana przy mnie, jak nigdzie nie mogła się ruszyć a po chwili przy okazji innego pytania opowiada o tym, że wychodziła nocami i na dyskoteki, ale nic tam złego nie robiła. Hipokryzja prezentowanych zeznań ale i ideologii... bo nie można tkwić z kulą u nogi (jaką jest niepełnosprawny partner) i jednocześnie wychodzić (w szerokim rozumieniu tego słowa). Tak samo nie można znikać na całe nocy, przesiadywać z facetami i nic złego nie robić bo to samo w sobie, w kontekście małżeństwa, bycia matką i żoną, jest złe... a jeśli nie od razu, to do złego prowadzi. Chcę aby moja córka w pewnym momencie, dowiedziała się o tym wszystkim, że Jej dom się rozpadł nie przez zmęczenie mamy zajmowaniem się tatą, lecz przez zmęczenie mamy byciem żoną, prowadzeniem domu. Jestem jak "kuchcia" mawiała... a na dłoniach tipsy, na powiekach rzęsy 3:1 a na brwiach permanentny. W zeznaniach świadków żony miesza się wspomniane uwiązanie i brak życia z tzw. złotą klatką w której rzekomo trzymałem na siłę... czemu więc nie pracowała chociaż mogła, czemu skończyła studia, miała prawo jazdy, samochód pod ręką? Chcąc znać prawdę, córka musi poznać odpowiedzi na te pytania i ja nie chce ich podsuwać, chcę jedynie aby dokładnie poznała całą historię. Niekiedy wspominam gdy mała mała... w tym domu gdzie miłość dotyczyła tylko Jej i... ściska mnie w środku, boli mnie, że nie dotrzymałem danej córce obietnicy innego życia ale robiłem co mogłem - Bóg mi świadkiem...

1 komentarz:

  1. Pisz dla córki. Niech ma świadectwo tego co było i nie da się zwieść.

    OdpowiedzUsuń