"Mądra Kobieta nigdy nie podważa tej siły, gdyż jest to moc, która chroni Kobietę i jej potomstwo przed zagrożeniami z zewnątrz... Mądra Kobieta wspiera tą siłę i dba o męskość swojego mężczyzny, Ojca jej dzieci, gdyż wie, że dzieci bez wzoru Ojca wyrosną na emocjonalne kaleki z problemami w życiu..." Jest to blog o małżeństwie i miłości i walce o córkę. Ważne jest aby czytać bloga we właściwej kolejności - zgodnie z kolejnością rubryki "Zapiski". Napisz do mnie: E-mail: asmodayx@o2.pl
Szukaj na tym blogu
środa, 3 października 2018
Nowy cel: mieszkanie
Gdy urodziła się córka, szybko zdaliśmy sobie sprawę z tego, że kąt u rodziców jest a na pewno niebawem będzie za ciasny. Początkowo zaczęliśmy szukać czegoś dla córki, kupić i wynająć a potem żeby było dla niej, jednak spięcia z rodzicami spowodowały, że postanowiliśmy kupić coś na teraz. W każdym bądź razie od wielu miesięcy pracowałem ile pozwalał organizm (ponownie włączyłem wyższy bieg choć wydawało się, że już dotychczasowe tempo jest szaleństwem).. i udało się - kupiliśmy piękne, jednopoziomowe, duże mieszkanie... spełnienie marzeń, rekompensata za wiele ograniczeń i wyrzeczeń, miejsce w którym mieliśmy wszyscy być szczęśliwi. Bez kredytu, blisko znajomych i rodziny. Te mieszkanie miało być nagrodą. Tak wtedy to wszystko widziałem. Wymarzony obraz żony plus dom marzeń. Wszystko było wielokrotnie omówione, zestawiane z dotychczasowymi doświadczeniami. Okazało się jednak, że szczęście z niego czerpała jedynie córka mająca przestrzeń, spokój i wygodę. Od tego momentu zaczyna się prawdziwa historia czarnych luster, wszystko inne o czym pisałem dotąd było jedynie wstępem o Nas, o mnie, o niej... jak to wszystko możliwe? Nie wiem, nie znam odpowiedzi na te pytanie. Dlaczego osiągnięcie wspólnego celu niszczy wszystko to co mu przyświecało? Co dawniej było sufitem, teraz jest podłogą...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz