Szukaj na tym blogu

"Mądra Kobieta nigdy nie podważa tej siły, gdyż jest to moc, która chroni Kobietę i jej potomstwo przed zagrożeniami z zewnątrz... Mądra Kobieta wspiera tą siłę i dba o męskość swojego mężczyzny, Ojca jej dzieci, gdyż wie, że dzieci bez wzoru Ojca wyrosną na emocjonalne kaleki z problemami w życiu..."

wtorek, 3 marca 2020

Druga sprawa rozwodowa

Pod koniec ubiegłego miesiąc odbyła się druga sprawa - generalnie nie stricte rozwodowa lecz będąca następstwem złożenia przeze mnie wniosku (już drugiego) o zabezpieczenie kontaktów z dzieckiem, przy czym wystąpiłem o to aby córka była przy mnie.... niestety nie udało się, ale nie do końca jest to porażka. Sąd nakazał żonie odbieranie dziecka ode mnie z domu - na jej koszt a więc będzie jeździć tak jak ja jeździłem - pół Polski i alimenty wyda na paliwo. Sąd okroił wysokość alimentów z wnioskowanej przez żonę kwoty 1500 zł do 500 zł. Co drugi weekend córka ma być u mnie więc to bardzo mało... nie myślę jednak o tym teraz bo zwariuje. Boli... bardzo boli. Na koniec rozprawy sędzina nie zostawiła suchej nitki na żonie ale i na jej adwokatce - odniosła się do wyssanych z palca roszczeń finansowych i kosztów życia po wyprowadzce podkreślając przy tym, że podawane powody wyprowadzki nie przekonują ławę sędziowską a także, że żona dokonał wyboru i sama zdecydowała się na wyższe koszty życia i trudności. Potępiono jej wyjazd, zabranie córki i ruchomości z naszego domu. Sędzina dodała, że jest rozczarowana postawą mecenas powódki, iż pozwala swojej klientce na takie poczynania. Najważniejsze dla mnie było co innego: padły słowa, że gdyby nie niepełnosprawność córka była by przy mnie. Nie odpuszczę jednak... teraz chwilowo skupię się na procesie rozwodowym - prawdziwe światło zostało już rzucone na żonę i nasze małżeństwo... następnie znów zawalczę o swoje dziecko. Wychodząc i mijając mnie, żona parsknęła z drwiną. Jest także wściekła, iż wynająłem nasze mieszkanie na zasadzie użyczenia w zamian za opiekę. W swojej bezsilności drwiła w sms z mojej niepełnosprawności.

3 komentarze:

  1. Ta drwina to jej obrona nie moze jiz nic wiecej wiec robi cos co sprawia ze jest zalosna .Walcz choc wiem ze to walka przepekniona bolem to wiem ze dasz rade jestes silny i masz o co walczyc .Trzymam kciuki a to ze jestes niepelnosprawny nie wyklucza cie z niczego .Trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  2. Ona naprawdę nie ma serca nawet po rozprawie tak okoonie się zachowała nie rozumiem takich ludzi jak można. Chciałabym ja kiedyś zobaczyć i powiedzieć jej co myślę o takich ludziach albo w sumie nie bo na takich szkoda słów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od tamtego czasu, mimo wyroku sądu, postanowienia mającego wykonalność, ani razy nie zastosowała się do wskazań / nakazów. Pierwszy miesiąc nie odbierała tel, w dni odwiedzin pozorowała choroby córki a potem i aż do teraz, zasłania się epidemią.

    OdpowiedzUsuń